...Mała Mi...chyba ZAWSZE tkwi w nich dusza....sztuką jest ja zobaczyć....:) ....Ido....nie zawsze są smutne...nie zawsze..... ...serdeczności....:)...
...W dodze....bo przyciągają jak magnes...jak całe stado magnesów...:)... ...Mauro...a więc nie jesteś sama...:)..porozglądaj się a mnie znajdziesz i może nam będzie raźniej ??....przytulam i otuchy dodaję....
Pierwsze miejsce na pewno jest martwe: przypomina pokój w zniszczonej wojną kamienicy. Trup niewinnego cywila pod ścianą, posępne kruki (ja wiem, że to gołębie) na podłodze odprawiające jakiś tajemniczy rytuał. Brakuje tylko kostuchy w długiej szacie, rzucającej długi, czarny jak smoła, cień na ścianę.
Drugie przypomina dom w trakcie przeprowadzki. Ten nie jest martwy. Przed chwilą był pełen życia i za chwilę znowu będzie. Tak jak pierwsze zdjęcie jest pesymistyczne i depresyjne, do tego kojarzy się z cmentarzem, o tyle drugie niesie ze sobą optymistyczną i radosną obietnicę tego co się stanie, gdy tylko zjedzie przed dom wielka ciężarówka z napisem "Przeprowadzki".
...GM....no przed kostuchę wstrzymała mnie oczywistość skojarzeń.....:) ...ale nie do końca się zgadzam z Tobą,że jest całkiem martwe to miejsce......ta postać....ona nie do końca jest martwa...skamieniała w bólu...ale myslę,ze resztki nadziei w niej tkwią.....na lepsze jutro.... ..pozdrawiam wiosennie....
Bardzo dziękuję :).Link jest tylko do Holdena bo się nie da dwóch podpiąć.
Dostałam od Emmy
Dziękuję bardzo Emmo.Przekazuję Nivejce za coporanny uśmiech i Idzie za świata opisywanie.
Dostałam od Idy za wielokropki
........dziękuję......:)......i przekazuję dalej:Barei http://nalesnikiem-do-nieba.blogspot.com/ za cudne poetyckie gotowanie i Agnieszce http://odwroconaperspektywa.blogspot.com/ za piękne Anioły....na które mam nadzieję się doczekac i tu.....
20 komentarzy:
To chyba różnie bywa.... czasem bywają martwe.. a czasem... zaplącze się w nich jakaś dusza... :)
smutne chyba najbardziej...
karmią się powidokami życia ..
...Mała Mi...chyba ZAWSZE tkwi w nich dusza....sztuką jest ja zobaczyć....:)
....Ido....nie zawsze są smutne...nie zawsze.....
...serdeczności....:)...
...:)...Jus...lubie słowo "powidoki"....pozdrawiam...
mogą być bardziej żywe niż pomieszczenie pełne ludzi :-)
Wiesz, nie wiem czy coś jest tak do końca martwe...
miejsca porzucone, PIĘKNE, bravooo!
Ludzie są martwi, nawet za życia. Miejsca zawsze są żywe, powolnie żywe ale żywe - choćby dla pająków.
...lubię wędrować w takich miejscach...i znajdować echa tych co odeszli.....
jakieś żyjątka tam się kręcą :)
...zawsze kogoś można spotkać Margo....pozdrawiam Cię Sówko...:)...
Bardzo lubię takie pomieszczenia z duszą... :) Pozdrawiam ciepło :)
Ech... jak te pustostany pasują do mnie akurat...
...W dodze....bo przyciągają jak magnes...jak całe stado magnesów...:)...
...Mauro...a więc nie jesteś sama...:)..porozglądaj się a mnie znajdziesz i może nam będzie raźniej ??....przytulam i otuchy dodaję....
Pierwsze miejsce na pewno jest martwe: przypomina pokój w zniszczonej wojną kamienicy. Trup niewinnego cywila pod ścianą, posępne kruki (ja wiem, że to gołębie) na podłodze odprawiające jakiś tajemniczy rytuał. Brakuje tylko kostuchy w długiej szacie, rzucającej długi, czarny jak smoła, cień na ścianę.
Drugie przypomina dom w trakcie przeprowadzki. Ten nie jest martwy. Przed chwilą był pełen życia i za chwilę znowu będzie. Tak jak pierwsze zdjęcie jest pesymistyczne i depresyjne, do tego kojarzy się z cmentarzem, o tyle drugie niesie ze sobą optymistyczną i radosną obietnicę tego co się stanie, gdy tylko zjedzie przed dom wielka ciężarówka z napisem "Przeprowadzki".
...GM....no przed kostuchę wstrzymała mnie oczywistość skojarzeń.....:)
...ale nie do końca się zgadzam z Tobą,że jest całkiem martwe to miejsce......ta postać....ona nie do końca jest martwa...skamieniała w bólu...ale myslę,ze resztki nadziei w niej tkwią.....na lepsze jutro....
..pozdrawiam wiosennie....
No właśnie, takie Sówki jak ja, uhu, uhu
buziak :)
...Margo...:):)...dobrze spotkać kogoś kto ma podobny rytm dnia ..uhu uhu.....
Maju :) możesz mieć rację... ja tam ze sztuką mam mało wspólnego... może dlatego nie pomyślałam...
Prześlij komentarz