...we wtorek byłam na koncercie zespołu "Raz ,dwa,trzy" promującym Ich nową płytę.....ludzie trochę narzekali...że inna...że nie w ich stylu.....ale ja byłam zachwycona....zapominałam o oddychaniu ....tak intensywnie słuchałam....:):)....dziękuję Rafał,ze poszedłeś tam ze mną.....
15 komentarzy:
mnie chyba tez nie przeszkadzałaby inność tego zespołu...lubie ich za całokształt:)
Cieszę się, że Ci się podobało :) mam nadzieję, że Rafałowi również! Buziaki!
...Beato...:):)...cudni byli....
....Margo....:)...jeszcze raz dziękuję za pomoc....Rafałowi dopiero druga część...ta starsza sie podobała...:):)...
....srdeczności....
:))) Cieszę się, że tracisz oddech w tak cudowny sposób, CMOK:)
Tracić oddech, łapać te dobre chwile:)
Pozdrawiam:)
Znam wszystkie ich płyty i ta nowa wcale nie jest inna! Jest taka jak trzeba i nie ma nad czym narzekać.
słyszałam ich we fragmentach z tej nowej płyty - myślę, że bardzo dobra!
Raz Dwa Trzy ma u mnie wielki plusik za piosenki Młynarskiego. Słuchałem koncertu, jaki dali w radiowej Trójce i uważam go za jeden z najlepszych, jakie miały miejsce w studio im. Agnieszki Osieckiej.
...Holden...Ido...też lubię tracić się w ten sposób..:):)...Latarniku....Emmo....na koncercie były całkiem inaczej zaaranżowane te piosenki......mnie zachwyciły ....choć były CAŁKIEM inne od stylu zespołu...chyba dlatego,ze występował z nimi człowiek z bębenkami,ze tak Go nazwę.....nie pamiętam niestety jak się nazywa...ale był WSPANIAŁY...:)...GM....też ich uwielbiam za Pania Agnieszkę i Pana Młynarskiego....
...pozdrawiam serdecznie.....
Lubię ich :) choć na koncercie nie byłam... cieszę się, że dobrze się bawiłaś :)
Pamiętam jak kiedyś w Zielonej Górze w akademiku u przyjaciela na jakiejś popijawie się pojawiłem i rano obudziły mnie dźwięki gitary. Koleś siedział na korytarzu i coś "brzdękał" zachrypłym głosem podśpiewując. W ryj chciałem dać za zakłócanie ciszy ale muzyków nie bije bo kocham ich jak nikogo na świecie. Przyjaciel powiedział, że to facet z formacji Raz Dwa Trzy. Mało nie parsknąłem śmiechem, że ktoś taki może mieć zespół. Wstyd mi za ten śmiech bo sam pamiętam jak zaczynałem grać na kartonach z Pewexu bo perkusja była tak droga, że o kupnie nie było w tamtym czasie (jakieś 25 lat temu) mowy. Nie mówiąc, że polska perkusja więcej krzywdy mogła zrobić początkującemu muzykowi niż dać korzyści. To samo było z polskimi gitarami. Ale jak widać upór i determinacja się opłaca. Raz, dwa trzy to dobry przykład wypracowania własnego stylu bez zbędnych ozdobników muzycznych, komputerowych sampli i sięgania po tradycję w najlepszym tego muzycznym znaczeniu. Cieszę się, że mamy w kraju taką kapelę...
....Mała MI...:)...pozdrawiam...
..Bareya....:):)...cieszę się,że wspomnienia przywołałam...:):)...
Och, Maju...zazdroszczę:)
ale tak pozytywnie ;D
....:):)..Nivejko ...to się rozumie.....pozdrawiam....
Nieważne, grunt że stare kawałki wciąż chwytają za serce ...
Prześlij komentarz