światy niemożliwe: Tęsknoty

środa, 20 stycznia 2010

....wariuję z tęsknoty za światłem...........................!!!...

Eveline pisze...: Ja też mam niedosyt światła... Niestety nie tylko słonecznego, ale też tego w sercu...

Pozdrawiam ciepło;); 20 stycznia 2010 20:18
słodko-winna pisze...: Jeszcze troszeczkę.Ja doświetlam się świecami.Mam hopla na ich punkcie; 20 stycznia 2010 20:32
MajaK pisze...: ...Euterpe....tego właśnie niedosyt...pozdrawiam serdecznie....
..Słodka...wstyd powiedzieć....ale nawet świeczki mi się zapalić nie chce...choć też uwielbiam....siedzę i smutaszę...:)..serdeczności...; 20 stycznia 2010 20:47
Anonimowy pisze...: ja też!!!; 20 stycznia 2010 21:20
MajaK pisze...: ...Emmo ...:):)....słoneczka ciut przesyłąm ze środka ciemności...:):)...; 20 stycznia 2010 21:31
Holden JAREK Cyprian pisze...: nie wariuj, w piątek cząstki przybędą...; 20 stycznia 2010 22:24
Nivejka pisze...: Byleby do wiosny...
Wszystko wtedy jest ładniejsze :)
Pozdrawiam słonecznie:); 20 stycznia 2010 23:18
Dominika pisze...: Ooo tak... mam tak samo, ehhhh....; 21 stycznia 2010 10:48
MajaK pisze...: ....Holden...:):)....promyczki Wy moje....
...Nivejko....dotrwamy...myślę...dotrwamy...:)...
....Dominiko...dziękuję że jesteś...pozdrawiam....; 21 stycznia 2010 11:02
airborne pisze...: Dziękuję za to światło w przecudnej bieli. Nieśmiałe promyki nadziei przesyłam.; 22 stycznia 2010 22:14