światy niemożliwe: Na szczęście?

czwartek, 2 września 2010

...........................................chyba nie ...:(...

Latarnik pisze...: Na pewno nie dla kieliszka... :); 2 września 2010 14:53
MajaK pisze...: ...Latarniku - pozdrawiam :):)....; 2 września 2010 15:58
GM pisze...: To jest zdjęcie kieliszka napadniętego i pobitego przez młodzieżowy gang szklanek. Nieszczęśnik, ledwie żywy, został odnaleziony przypadkiem przez zbieraczy złomu w starym, zrujnowanym domu na przedmieściu. Aktualnie przebywa na oddziale ratunkowym pobliskiego szpitala. Lekarze określają jego stan jako ciężki. Poszukiwania sprawców pobicia trwają. Ktokolwiek wie...; 2 września 2010 16:09
Anonimowy pisze...: tylko...; 2 września 2010 17:00
MajaK pisze...: ...GM...jak znajdziesz sprawców - powiedz.....
Mauro....tylko.................
...pozdrawiam :)....; 2 września 2010 17:03
Unknown pisze...: Zawsze szukam plusów w całej sytuacji a ten kieliszek na szczęście jest ostry więc można sobie podciąć żyły.
Albo fotografować ciekawą formę.
pozdrawiam; 2 września 2010 21:18
Anonimowy pisze...: jasne, że na szczęście!; 2 września 2010 22:06
Jan Rusnok pisze...: Na szczęście zauważyłaś i nie nadepnęłaś.; 7 września 2010 17:16