światy niemożliwe: okładki

niedziela, 1 maja 2016

Bardzo dawno tu nie zaglądałam, trochę nadrabiam - ostatnio zaprojektowałam kilka okładek do tomików wierszy...

Kopacz pisze...: Oj dawno. No, ale jak już to z impetem ...:); 2 maja 2016 01:00
GM pisze...: A to niespodzianka: nowe wpisy! Miałem przeczucie, żeby nie tracić nadziei i zaglądać do Ciebie od czasu do czasu. Wcale nie uciekłaś z konsulem do Niemiec ani nie wstąpiłaś do zakonu Karmelitanek Siódmego Dnia Pierwszej Godziny Po Obiedzie, jak się obawiałem. :)

I niespodziewanie dla mnie - satysfakcja! Ile to razy pisałem u Ciebie w komentarzach, że Twoje prace to gotowy materiał na okładki? Trzy, cztery razy? I prrrroszę, wykrakałem, jak jakaś wyrocznia czy inna nawiedzona przez duchy cholera. Jak ja kocham mieć rację!

Wszystkie bez wyjątku pokazane to okładki są świetne. Prace z następnego wpisu ("Zagubienie"), jeszcze lepsze. Szczególnie ta z butami i kluczem - wypisz wymaluj jakby specjalnie czekała na to, aż napiszę kiedyś własny tomik wierszy albo powieść surrealistyczną o podróży (buty) do wnętrza (klucz) samego siebie . :); 16 maja 2016 10:13
MajaK pisze...: Dziękuję GM, że nie zapomniałeś o mnie, PROROKU :)
Czekam niecierpliwie na książkę o wgłębi, zobowiązuję się zrobić do niej okładkę i ilustracje .; 16 maja 2016 13:36
ew.ka pisze...: Cieszę się....-że nastąpiła kontynuacja ...gratuluję dorobku.; 27 maja 2017 21:18