Co to takiego na pierwszym zdjęciu? Wodorosty? Stare, zapleśniałe fragmenty jakiejś dzianiny? Cokolwiek to jest, wygląda strasznie i nie ma bata, żebym wyciągnął rękę i uratował osobę uwiezioną w paskudnej, zielonej sieci. Jeszcze nie zwariowałem.
Jestem pewien, że gdzieś tam, za kadrem, czai się wielki, kosmaty potwór, który tylko czeka na to, żeby mi rękę ogryźć.
Nie ma głupich.
PS Naprawdę fotomonto wygląda jak jedna wielka pułapka. :)
Resztki starego tapczanu :) Kilka lat na świeżym powietrzu zrobiło swoje :) PS. Napisz opowiadanie o tej pułapce/niepułapce, bo osoba sama się tam schroniła . Majka
Żeby było ciekawie, właśnie piszę o pułapce, choć nieco innego rodzaju. Zakładam, że to pod wpływem moich blogowych wypocin tak mi się twoje fotomonto skojarzyło. :)
TO był tapczan? W takim razie jestem pewien, że w noc pełni księżyca budzi się i rusza polować na spóźnionych przechodniów, by wysysać ich krew i bilon z porfeli. :)
Bardzo dziękuję :).Link jest tylko do Holdena bo się nie da dwóch podpiąć.
Dostałam od Emmy
Dziękuję bardzo Emmo.Przekazuję Nivejce za coporanny uśmiech i Idzie za świata opisywanie.
Dostałam od Idy za wielokropki
........dziękuję......:)......i przekazuję dalej:Barei http://nalesnikiem-do-nieba.blogspot.com/ za cudne poetyckie gotowanie i Agnieszce http://odwroconaperspektywa.blogspot.com/ za piękne Anioły....na które mam nadzieję się doczekac i tu.....
9 komentarzy:
gdy cisza zamienia się w niepokój przestaje być tłem...słyszymy wtedy jej bolesną odmianę.
...dudnienie jej zakłóca rytm naszego serca
Co to takiego na pierwszym zdjęciu? Wodorosty? Stare, zapleśniałe fragmenty jakiejś dzianiny? Cokolwiek to jest, wygląda strasznie i nie ma bata, żebym wyciągnął rękę i uratował osobę uwiezioną w paskudnej, zielonej sieci. Jeszcze nie zwariowałem.
Jestem pewien, że gdzieś tam, za kadrem, czai się wielki, kosmaty potwór, który tylko czeka na to, żeby mi rękę ogryźć.
Nie ma głupich.
PS Naprawdę fotomonto wygląda jak jedna wielka pułapka. :)
Resztki starego tapczanu :) Kilka lat na świeżym powietrzu zrobiło swoje :)
PS. Napisz opowiadanie o tej pułapce/niepułapce, bo osoba sama się tam schroniła .
Majka
Żeby było ciekawie, właśnie piszę o pułapce, choć nieco innego rodzaju. Zakładam, że to pod wpływem moich blogowych wypocin tak mi się twoje fotomonto skojarzyło. :)
TO był tapczan? W takim razie jestem pewien, że w noc pełni księżyca budzi się i rusza polować na spóźnionych przechodniów, by wysysać ich krew i bilon z porfeli. :)
Mrocznie wyszła Ci ta karuzela.
bo taka karuzela na zapyziałym podwórku i do tego pusta to dla mnie horror jak nic Szarobury
Kali przejawiona w tapczanie, ha!
Jak już wiem, to się mniej boję ;)
...strachy oswojone mniej straszą Aneto :)....
Prześlij komentarz