Patrzę na wysokość umiejscowienia "wrót" i już nie wiem, czy chodzi o ideę propagowania macierzyństwa, czy propagowania tego, co do macierzyństwa bezpośrednio prowadzi. Skoro jednak chodzi o tytułową gościnność, czyli okazywanie uprzejmości gościom przychodzącym z wizytą, wnioskuję, ze w grę wchodzi raczej druga z wymienionych wyżej możliwości. :)
Ja tu widzę niezłą bramę do wejścia. Choć mi się wszystko z jednym kojarzy. A do Didżejki miałbym pytanie o to pytanie o dysponowaniu kobiety własnym ciałem. Strasznie mnie to ciekawi. I czy jest też problem dysponowania ciałem faceta? To chyba jaja są...Moje ciało i mam prawo se kończyny odcinać i podwórkowym psom ku uciesze rzucać. Ale jak znam Didżejke to mówi o tym "dysponowaniu" poważnie. pozdrawiam i sory za dygresję
Bareya, zależy, czy mężczyzna jest niewolnikiem jakiejś persony (np. kobiety) - jeśli tak, to można jego ciałem dowolnie dysponować. A jeśli jest niewolnikiem prawa pozytywnego (tak, jak w Polsce) to dysponowanie własnym ciałem ma utrudnione ;)
Bardzo dziękuję :).Link jest tylko do Holdena bo się nie da dwóch podpiąć.
Dostałam od Emmy
Dziękuję bardzo Emmo.Przekazuję Nivejce za coporanny uśmiech i Idzie za świata opisywanie.
Dostałam od Idy za wielokropki
........dziękuję......:)......i przekazuję dalej:Barei http://nalesnikiem-do-nieba.blogspot.com/ za cudne poetyckie gotowanie i Agnieszce http://odwroconaperspektywa.blogspot.com/ za piękne Anioły....na które mam nadzieję się doczekac i tu.....
10 komentarzy:
Czem chata bogata...;D
Patrzę na wysokość umiejscowienia "wrót" i już nie wiem, czy chodzi o ideę propagowania macierzyństwa, czy propagowania tego, co do macierzyństwa bezpośrednio prowadzi. Skoro jednak chodzi o tytułową gościnność, czyli okazywanie uprzejmości gościom przychodzącym z wizytą, wnioskuję, ze w grę wchodzi raczej druga z wymienionych wyżej możliwości. :)
otwartość...
:)
zaproś mnie gdy nikt nie patrzy
niech mnie nazywają ladacznicą
marzenia nie mogą być okrutne
bo staja się przekleństwami
A dla te brudne schody kojarzą się dziwnie
ładne.
aż się wylewa :)
właśnie dziś na egzaminie odpowiadałam z kwestii prawa kobiety do dysponowania własnym ciałem ;)
Ja tu widzę niezłą bramę do wejścia. Choć mi się wszystko z jednym kojarzy.
A do Didżejki miałbym pytanie o to pytanie o dysponowaniu kobiety własnym ciałem. Strasznie mnie to ciekawi. I czy jest też problem dysponowania ciałem faceta? To chyba jaja są...Moje ciało i mam prawo se kończyny odcinać i podwórkowym psom ku uciesze rzucać.
Ale jak znam Didżejke to mówi o tym "dysponowaniu" poważnie. pozdrawiam i sory za dygresję
...a może po prostu : "przez żołądek do serca"..???.....
Majka
Bareya, zależy, czy mężczyzna jest niewolnikiem jakiejś persony (np. kobiety) - jeśli tak, to można jego ciałem dowolnie dysponować. A jeśli jest niewolnikiem prawa pozytywnego (tak, jak w Polsce) to dysponowanie własnym ciałem ma utrudnione ;)
Prześlij komentarz