Majeczko strach jako taki sam w sobie nie istnieje. To my, wyolbrzymiając znaczenie jakiegoś wydarzenia,czy zjawiska, wywołujemy w swoim umyśle poczucie zagrożenia, a więc jeśli potrafimy wywołać to i odwrotnie możemy się pozbyć. Ja nie doświadczam uczucia strachu choć byłem w sytuacjach ekstremalnego zagrożenia życia. Po prostu zamiast się skulić i bać czekając na najgorsze tj. spełnienie, szukałem intensywnie sposobów zaradzenia, nie miałem czasu na strach. Pomocne wyobrazić sobie co może się stać w najgorszym przypadku i powiedzieć sobie, ooo to nie najgorzej, można przeżyć, jest dobrze i strach mija. W Twoim konkretnym przypadku jeśli masz do mnie zaufanie to napisz E-mail'a ze szczegółami z całą otwartością (zachowam w tajemnicy)wtedy będę mógl bardziej kompetentnie się odnieść i coś ewentualnie zaradzić. Pozdrawiam :)
.....Airborne....nic złego się nie dzieje.....:)...to takie akademickie pytanie o naturę strachu.....jeśli chodzi o zagrożenie życia się zgadzam z Tobą.....można strach odegnać....ale co ze sferą psychiczną.....??...np.strach przed samotnością??..... ...AnSo dziękuję....pozdrawiam ciepło....:)... ...Czarodziejko dziękuję ....:)....przytulam i serdeczności ślę...
Majeczko widziałem slajdy co to aż taka desperacja? O samotności ? każdy mający nawet rodzinę się zastanawia, boi niepewnej przyszłości to stan normalny nie żaden strach. Przecież wiesz w rodzinach bywa gorzej niż samotnym, ja też się zastanawiam jak to będzie czy zdrowie dopisze, czy w bólach. Ale nie wmawiaj w siebie że to strach, normalna troska co będzie, przecież tak myślimy już poczynając od rozpoczęcia szkól, ciągle się martwimy. Ale nie wolno tego utożsamiać ze strachem. Pozbądź się tej nazwy, to błąd psychologiczny.
Bardzo dziękuję :).Link jest tylko do Holdena bo się nie da dwóch podpiąć.
Dostałam od Emmy
Dziękuję bardzo Emmo.Przekazuję Nivejce za coporanny uśmiech i Idzie za świata opisywanie.
Dostałam od Idy za wielokropki
........dziękuję......:)......i przekazuję dalej:Barei http://nalesnikiem-do-nieba.blogspot.com/ za cudne poetyckie gotowanie i Agnieszce http://odwroconaperspektywa.blogspot.com/ za piękne Anioły....na które mam nadzieję się doczekac i tu.....
10 komentarzy:
Zaniemówiłem. Aż tak ?
Przejmujące przesłanie .
....witaj...!!...dziękuję Airborne.....intryguje mnie pytanie czy można się schować przed strachem czy jednak zawsze trzeba stawić mu czoła??.....
..niesamowite i..wstrząsajace..
(dla mnie przerażajace)
ale bardzo piękne prace..
pozdrawiam serdecznie..
Majeczko strach jako taki sam w sobie
nie istnieje. To my, wyolbrzymiając znaczenie jakiegoś wydarzenia,czy zjawiska, wywołujemy w swoim umyśle
poczucie zagrożenia, a więc jeśli potrafimy wywołać to i odwrotnie możemy się pozbyć. Ja nie doświadczam
uczucia strachu choć byłem w sytuacjach ekstremalnego zagrożenia
życia. Po prostu zamiast się skulić i bać czekając na najgorsze tj. spełnienie, szukałem intensywnie sposobów zaradzenia, nie miałem czasu na strach. Pomocne wyobrazić sobie co może się stać w najgorszym
przypadku i powiedzieć sobie, ooo to nie najgorzej, można przeżyć, jest dobrze i strach mija. W Twoim konkretnym przypadku jeśli masz do mnie zaufanie to napisz E-mail'a
ze szczegółami z całą otwartością
(zachowam w tajemnicy)wtedy będę
mógl bardziej kompetentnie się odnieść i coś ewentualnie zaradzić.
Pozdrawiam :)
Piękne prace..faktycznie przerazajace. Umiesz to ładnie pokazac.
.....Airborne....nic złego się nie dzieje.....:)...to takie akademickie pytanie o naturę strachu.....jeśli chodzi o zagrożenie życia się zgadzam z Tobą.....można strach odegnać....ale co ze sferą psychiczną.....??...np.strach przed samotnością??.....
...AnSo dziękuję....pozdrawiam ciepło....:)...
...Czarodziejko dziękuję ....:)....przytulam i serdeczności ślę...
Majeczko widziałem slajdy co to aż taka desperacja?
O samotności ? każdy mający nawet rodzinę się zastanawia, boi niepewnej
przyszłości to stan normalny nie żaden strach. Przecież wiesz w rodzinach bywa gorzej niż samotnym, ja też się zastanawiam jak to będzie
czy zdrowie dopisze, czy w bólach.
Ale nie wmawiaj w siebie że to strach, normalna troska co będzie,
przecież tak myślimy już poczynając
od rozpoczęcia szkól, ciągle się martwimy. Ale nie wolno tego utożsamiać ze strachem. Pozbądź się tej nazwy, to błąd psychologiczny.
Wejdź na mój blog zamieściłem ciekawostkę może Cię rozbawi nieco .
jakieś przerażenie mnie dotknęło...
....Holden....nie bój się...to tylko szukanie bezpiecznego miejsca do przetrwania..:):).....
...Airborne....zabawne to jest....:):)....
Prześlij komentarz