kliknięcie w portret otwiera moją galerię na stronie Variart
poniedziałek, 27 lipca 2009
Stara baśń
...uciekamy od codziennej bylejakości...od sztampy i od plastiku....coraz wiecej powstaje bractw rycerskich....i grup bawiących się w wioski pradawne......za czym tęsknimy...przed czym uciekamy....??...
Susan Sontag w swej błyskotliwej i legendarnej już książecze O fotografii (która obecnie jest absolutnie białym krukiem jeśli chodzi o polski rynek wydawniczy) zauważa: Prawdziwa różnica między „aurą”, jaką może mieć fotografia i „aurą” obrazu malarskiego polega na odmiennym stosunku do czasu. Niszczycielski wpływ czasu nie oszczędza obrazów. Ale w przypadku fotografii i zainteresowania jakie wzbudza, wiele zależy właśnie od upływu czasu, jako głównego źródła ich wartości estetycznej. Właśnie przekształcenia związane z upływem czasu i sposób, w jaki zdjęcia wymykają się zamiarom swoich twórców, wzbudzają nasze zainteresowanie. Przy dostatecznie długim upływie czasu wiele zdjęć uzyska „aurę”. (Fakt, że zdjęcia barwne nie starzeją się tak samo jak czarno-białe, może częściowo tłumaczyć marginesowe znaczenie, jakie do czasów nam najbliższych miały zawsze na fotograficznym Parnasie. Chłodna intymność koloru jak gdyby uodporniała zdjęcie przed patyną). O ile bowiem obrazy i wiersze nie stają się lepsze, atrakcyjniejsze, tylko dlatego, że są stare, to wszystkie fotografie stają się ciekawsze i wzruszające, o ile tylko dostatecznie się zestarzeją. Nie będziemy zbyt odlegli od prawdy, gdy powiemy, że nie istnieje coś takiego jak zła fotografia – istnieją tylko zdjęcia mniej ciekawe, mniej ważne, mniej tajemnicze.
..jestem zakłopotana Henryku...bo nie bardzo wiem...czy chwalisz mnie czy ganisz za bylejakośc...czy tylko tak sobie dysputę o fotografii zacząłeś nie a propos..??....Majka
"Stara baśń" nie próba spatynowanej fotografii,zresztą bardzo udanej? Umacniałem Cię o walorach tego kierunku twórczości,jestem zachwycony. Żadnej niejasności, jak najbardziej na temat. Powtórzę "malarka obiektywem" z subtelnym wyczuciem koloru, światłocienia. Szacunek należny.
..tylko dzięki nim ma to sens jakiś......układają się w seduszko...zauważyłes..??....bo to Noc Świętojańska była..:):)...pozdrawiam i uciekam bom w pracy..:):)...Majka
Bardzo dziękuję :).Link jest tylko do Holdena bo się nie da dwóch podpiąć.
Dostałam od Emmy
Dziękuję bardzo Emmo.Przekazuję Nivejce za coporanny uśmiech i Idzie za świata opisywanie.
Dostałam od Idy za wielokropki
........dziękuję......:)......i przekazuję dalej:Barei http://nalesnikiem-do-nieba.blogspot.com/ za cudne poetyckie gotowanie i Agnieszce http://odwroconaperspektywa.blogspot.com/ za piękne Anioły....na które mam nadzieję się doczekac i tu.....
16 komentarzy:
Piękne :)
...dziękuję...:):)...
uroczo spokojnie.
serdeczności
...Holden...:)....dziękuję...ale to spokój na powierzchni....głębiej szaleją emocje.....:):)...pozdrawiam ...
Marysiu, to jest przepiękna seria, ja bardzo lubię tę Switeziankę, czy moze raczej Żywię;)....
Wspanialy nastroj, godny Starej Baśni.
...dziękuję Dominiko....pięknie się bawiłam w tę noc....:)....
piękny zbiór zrobiłaś:)
...masz w tym swój udział Rafale......dziękuję,że mnie tam zabrałeś.....
Susan Sontag w swej błyskotliwej i legendarnej już książecze O fotografii (która obecnie jest absolutnie białym krukiem jeśli chodzi o polski rynek wydawniczy) zauważa: Prawdziwa różnica między „aurą”, jaką może mieć fotografia i „aurą” obrazu malarskiego polega na odmiennym stosunku do czasu. Niszczycielski wpływ czasu nie oszczędza obrazów. Ale w przypadku fotografii i zainteresowania jakie wzbudza, wiele zależy właśnie od upływu czasu, jako głównego źródła ich wartości estetycznej. Właśnie przekształcenia związane z upływem czasu i sposób, w jaki zdjęcia wymykają się zamiarom swoich twórców, wzbudzają nasze zainteresowanie. Przy dostatecznie długim upływie czasu wiele zdjęć uzyska „aurę”. (Fakt, że zdjęcia barwne nie starzeją się tak samo jak czarno-białe, może częściowo tłumaczyć marginesowe znaczenie, jakie do czasów nam najbliższych miały zawsze na fotograficznym Parnasie. Chłodna intymność koloru jak gdyby uodporniała zdjęcie przed patyną). O ile bowiem obrazy i wiersze nie stają się lepsze, atrakcyjniejsze, tylko dlatego, że są stare, to wszystkie fotografie stają się ciekawsze i wzruszające, o ile tylko dostatecznie się zestarzeją. Nie będziemy zbyt odlegli od prawdy, gdy powiemy, że nie istnieje coś takiego jak zła fotografia – istnieją tylko zdjęcia mniej ciekawe, mniej ważne, mniej tajemnicze.
..jestem zakłopotana Henryku...bo nie bardzo wiem...czy chwalisz mnie czy ganisz za bylejakośc...czy tylko tak sobie dysputę o fotografii zacząłeś nie a propos..??....Majka
"Stara baśń" nie próba spatynowanej
fotografii,zresztą bardzo udanej?
Umacniałem Cię o walorach tego kierunku twórczości,jestem zachwycony. Żadnej niejasności,
jak najbardziej na temat.
Powtórzę "malarka obiektywem" z subtelnym wyczuciem koloru, światłocienia.
Szacunek należny.
...dziękuję bardzo w takim razie...jakoś ostatnio nie nadążam za myslami moich rozmówców......:):)..Majka.
W "Szamance" przemyślalbym te otaczające ognie.
..tylko dzięki nim ma to sens jakiś......układają się w seduszko...zauważyłes..??....bo to Noc Świętojańska była..:):)...pozdrawiam i uciekam bom w pracy..:):)...Majka
superb work...
...Joao Serra.. :).....
muito obrigado pela sua visita....
Prześlij komentarz