Lista obecności
niedziela, 28 czerwca 2009
piątek, 26 czerwca 2009
Izy nastroje
...moje pierwsze spotkanie z Izą......fascynuje mnie jej twarz...wyrazista mimika....gesty.....dłonie...ma piękne dłonie....:)....na wspólnym plenerze z Rafałem zrobiłam koło 1000 zdjęć....więc jeszcze nie raz coś pokażę.....na początek....portrety...
.....dziękuję Rafał,że mnie zabrałeś do Łasztowni....dziękuję Izuniu,że zgodziłaś się bym Cię fotografowała.....
.....dziękuję Rafał,że mnie zabrałeś do Łasztowni....dziękuję Izuniu,że zgodziłaś się bym Cię fotografowała.....
środa, 17 czerwca 2009
środa, 10 czerwca 2009
Drzewo - drzwi
....kocham stare drzewa...i fascynują mnie zapomniane....nicniechroniące drzwi.....
Byłam w poniedziałek na wieczorze poetyckim Jacka Sojana.I zafascynował mnie wiersz,który przeczytał na samym prawie początku...pozwolę sobie zacytować:
Drzwi
Nie bójmy się kiedy się cicho otwierają
lub nagle zatrzaskują Drzwi są po to właśnie
Czasem uchylone jakby chciały w innej
pozycji odpocząć Jak strażnik nie pamiętający
czego pilnuje kto go tam postawił aż do sądnych
trąb/wchodzącej bez pukania wojny szczurzego
podgryzania ognia/Drzwi są aby w nie pukano
i to jest ich krótka odpowiedź-jesteśmy czuwamy
jak skrzydło anioła
Ten błyszczący lakier
ukrywa prawdziwą ich tożsamość jak żołnierski
mundur ukrywa wesołego chłopaka z podgórskiej
wioski Nikt się nie domyśla wiekowego dębu
królującego ongiś w puszczańskiej dolinie
pojmanego i wziętego na służbę Ale kiedy
wokół wszelki głos zamiera drzwi wyciągają
ukryte konary ich włókna pulsują Kiedy więc
cicho drzwi się otwierają to jakby wychodziła
dębu dusza-wiatr czerwcowy boru Stojąc
przed nimi teraz nie bójmy się pukać Czekają
Jacek Sojan
Byłam w poniedziałek na wieczorze poetyckim Jacka Sojana.I zafascynował mnie wiersz,który przeczytał na samym prawie początku...pozwolę sobie zacytować:
Drzwi
Nie bójmy się kiedy się cicho otwierają
lub nagle zatrzaskują Drzwi są po to właśnie
Czasem uchylone jakby chciały w innej
pozycji odpocząć Jak strażnik nie pamiętający
czego pilnuje kto go tam postawił aż do sądnych
trąb/wchodzącej bez pukania wojny szczurzego
podgryzania ognia/Drzwi są aby w nie pukano
i to jest ich krótka odpowiedź-jesteśmy czuwamy
jak skrzydło anioła
Ten błyszczący lakier
ukrywa prawdziwą ich tożsamość jak żołnierski
mundur ukrywa wesołego chłopaka z podgórskiej
wioski Nikt się nie domyśla wiekowego dębu
królującego ongiś w puszczańskiej dolinie
pojmanego i wziętego na służbę Ale kiedy
wokół wszelki głos zamiera drzwi wyciągają
ukryte konary ich włókna pulsują Kiedy więc
cicho drzwi się otwierają to jakby wychodziła
dębu dusza-wiatr czerwcowy boru Stojąc
przed nimi teraz nie bójmy się pukać Czekają
Jacek Sojan
sobota, 6 czerwca 2009
Reportaż dla "Chwalipięty"...:)...
czwartek, 4 czerwca 2009
Koncert
środa, 3 czerwca 2009
wtorek, 2 czerwca 2009
Na krańcach świata
poniedziałek, 1 czerwca 2009
*
Gdy nas nie będzie
Ktoś czekał
Subskrybuj:
Posty (Atom)